poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Lubię, uwielbiam...

Zostalam zaproszona do swietnej zabawy przez:
Rozanego Aniolka, Jagne, ABily, Dagi Mara, Ulotne Chwile, Elamike.

Wymien dziesiec rzeczy ktore lubisz.
Zasady :
1. Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę
2. Wymień 10 rzeczy, które lubisz
3. Zaproś kolejnych 10 osób i poinformuj je w komentarzach.


LUBIE:

*kwiaty w moim ogrodku
*wstawac bardzo wczesnym rankiem, najlepiej w sloneczne letnie dni i wypic kawke na tarasie
*podrozowac, zwiedzac zamki, palace, ruiny
*poznawac tworczych ludzi z artystyczna dusza
*narty
*usiasc w wygodnym fotelu z ksiazka w reku, wtedy lubie jak towarzyszy mi tylko cisza mojego domu
*obdarowywac i robic niespodzianki
*stare przedmioty z dusza i nutka sentymentalna
*oddawac sie pasji tworzenia
*slonce w domu
*a od dzis uwielbiam moj nowy retro rower, ktory dostalam przed chwila od meza, hura!!! (bedzie zaprezentowany przy innej okazji, dzis tylko namiastka)

Do zabawy zapraszam:

-Fuerto
-Bree
-Lusesita
-Maja71
-Jolanna
-Romantyczna Magda
-Agnes
-Penelopis
-Pinel
-Kasik

Serdecznie zapraszam do zabawy.

A to czesc tych moich kwiatow w ogrodku.


I moje nowe cudo.


Pozdrawiam Was wszystkich i przesylam buziaczki.

piątek, 27 sierpnia 2010

Pudelka, skrzynki czyli poukladany swiat

Lubie miec wszystko poukladane, uporzadkowane, tak aby szybko cos znalesc, a nie tracic czasu na poszukiwania.
Dlatego w moim domu i piwnicy bo w mieszkaniu juz brak miejsca, jest sporo pudelek, skrzynek, koszy, itp.
Pomagaja mi w zorganizowaniu sie, i mojej przestrzeni.
Lubie tez jak przedmioty sa przechowywane w ladnych "opakowaniach"
To te najnowsze, bo wiadomo jest ich wiecej, ale na blogu juz je pokazywalam.

Ale zaczne od przedmiociku, ktore zrobilam dla kolezanki na urodziny, ktore juz byly i pudelko zostalo milo przyjete przez solenizantke.
Pudelko ozdobilam dekupazem, dawno nic nie ozdabialam ta technika, wiec fajnie bylo wrocic do tego. Niebawem pokaze jeszcze jedno bardzo podobne.


Teraz ci moi pomocnicy w przechowywaniu.
Skrzyneczka z przegrodkami, w sklepie byla wypelniona butelkami.

Butelke kupilam tylko jedna, bo reszte przegrodek przeznaczylam na cos innego.
Dodalam drewniany dekor i troszke podmalowalam suchym pedzlem.


Duzy wiklinowy kosz, przytargany z babcinego strychu, choc jak widac nie jest stary.
Przeznaczylam go na tkaniny.
Kiedys oczywiscie bedzie bialy, ale teraz nie oplaca sie go malowac, skoro stoi w piwnicy.
Ale nie bylabym soba gdybym choc troszka go nie upiekszyla.


Uszylam etui na igly maszynowe, o ktorym marzylam juz od dawna.
Wczesniej trzymalam je w plastikowym worku, powiedzialam dosc i mam piekny lniany przybornik.

Francuski napis haftowany krzyzykami, wiem ze nie jest idealny ale tak wychodzi gdy len nie jest rowno tkany. Len zakupiony w Ikea.




To pudelko kupilam i nic juz mu nie dodawalam, tzn. nie ozdabialam.
Trzymam w nim kawke Senseo.


Skrzynki po winie mialy byc wyrzucone przez moja kolezanke, zlitowalam sie nad nimi, wyczyscilam i sa swietne.
W jednej trzymam wino, druga jeszcze nie ma swej roli.


**************************************************
Ku mojemu kolejnemu zaskoczeniu, z czego sie bardzo ciesze, dostalam prezencik od cudownej blogowej duszyczki.
A o kim mowa- o Kasi z dalekiej Australii. Prosto z jej Studio Conestoga przyleciala do mnie ogromna szpulka, i pyszna herbatka.
Adresami owszem wymienilysmy sie ale nie wiedzialam ze Kasia szykuje dla mnie taka niespodzianke.
A coz innego moze mnie tak ucieszyc jak nie moj "znak rozpoznawczy"-drewniana szpulka.
Tu w sklepach nigdy nie spotkalam z nimi, ale Kasia zwrocila na nia uwage i pomyslala o mnie. Za co goraco dziekuje.


Tu dla porownania, jest naprawde ogromna.


Kasiu dziekuje raz jeszcze, sprawilas mi ogromna radosc.
Buziaczki dla Ciebie.

Wszystkich gosci serdecznie pozdrawiam i ciesze sie ze zainteresowanie moim Candy jest tak duze, tego to ja sie nie spodziewalam.
Sciskam.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Zapraszam na CANDY

W ostatnim poście wspominałam o niespodziance i prosze, dziś zapraszam na nia.
Szczególnej okazji co do rozdawnictwa nie ma, chce sie czyms podzielic, tak po prostu kogos obdarowac.
Bo w duzej mierze, dzieki Wam "zagladaczom", wciaz działam i tworze, dziekuje ze mnie odwiedzacie.
Mam nadzieje, ze przedmioty sie spodobaja.
Nagrody sa trzy, wiec wylosuje trzy szcześliwe osóbki.


Pierwsza to serduszko zawieszka, calkowicie wykonane przeze mnie.


Druga to pudelko na przydasie krawieckie, ale niekoniecznie, bo moze byc na cokolwiek.


Trzecia to lampion w stylu shabby chic.


Zasady standardowe:
-nalezy zostawic komentarz pod tym postem
-umiescic podlinkowana informacje i zdjecie o candy na swoim blogu

Bedzie mi bardzo milo jesli wezmiecie udzial w tej zabawie.

Losowanie odbedzie sie 14 wrzesnia.

Pozdrawiam i ściskam.
Atena

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Wrociłam z bagażem pełnym wrażen i .... niespodzianek


Witam Was serdecznie.
Przez te trzy tygodnie nieobecnosci na blogach, zdażyłam sie stesknić.
Dzis nadrobie zaleglosci i zagladne do Was wszystkich :-)
Przez ten czas u mnie sie działo.A Polska witała i zegnała nas deszczem hihi.
Wiekszość czasu spedziłam na uroczej ślaskiej wsi.


Wkoncu można bylo wypić kawke spokojnie i delektowac sie wolnym czasem.


Czasami zamiast grila robilismy "gornek" , w zeliwnym garnku znajduja sie pokrojone warzywa, boczek i kielbasa. Smak niesamowity.


Niedaleko naszej wioski znajduje sie swietna klimatyczna restauracja, gdzie czesto goscilismy.


Wszystkie stoly sa zrobione z podstaw starych maszyn.

************************************
Zwiedzilam ciekawe miejsca, pierwszym byl Szprewald.Okolo 100 km. od Berlina rozciaga sie region Szprewaldu, jest to rezerwat przyrody uznany przez Unesco w 1991r. Jedyne w swoim rodzaju niziny i pełne roślin doliny w Europie Środkowej powstały 200.000 lat temu w czasie zlodowacenia. Ich nazwy otrzymał krajobraz rozciągający się wzdłuż rzeki Sprewy, rzeki, która łącznie z jej kanałami i odnogami wijącymi się wśród łąk i lasów osiąga długość ok. 970 km.
Po rzece przemieszczalismy sie takimi łodziami.


Krajobrazy po "drodze"


Poczta tak tam funkcjonuje.


Kolejnym miejscem na naszej mapie byla Warszawa.


Łazienki Krolewskie


Tu przy posagu Ateny.


Palac w Wilanowie
Ale najwieksze wrazenie zrobil na mnie Cmentarz Powaskowski.


Nastepne miejsce to Oświecim i Muzeum Auschwitz.

**********************************
Tearaz o bagazu pelnym niespodzianek doslownie bo z takim wrocilam.
Od Was blogowych kolezanek dostalam tyle przesylek, ze nadziwic sie nie moglam.
Jestem nimi zachwycona, sa to przedmioty niepowtarzalne, stworzone Waszymi zdolnymi raczkami i sercem. I dlatego takie dla mnie cenne.
Dziekuje za nie wszystkie, zrobilyscie mi ogromna niespodzianke i radosc.

Jolanna stworzyla dla mnie domek o ktorym juz dawno marzylam, i cudnie pachnacy wianek.


Bianca obdarowala mnie cudowna lniana poszewka, ktora wygralam w candy. Poszewka jest boska. Znalazla juz swoje miejsce.


Romantyczna Magda zrobila dla mnie woreczki. Te beda na krawieckie dodatki.


A ten jest z moja ukochana lawenda.


Kaprys obdarowa mnie ogromna iloscia przedmiotow.


Butelka bedzie na nalewke.


A ta zawieszka na pewno zawisnie na drzwiach craftroomu.


Agnieszka z Moich Chimer przyslala stary zeszyt nutowy, obrazek i serduszko.


Renia zrobila mi "otulacz", oraz broszke ktorej sie nie spodziewalam.
Dziekuje za wszystkie prezenciki, jestem przeszczesliwa.
A juz w nastepnym poscie ja bede miala dla Was niespodzianke, wiec juz dzis zapraszam na nia.
Pozdrawiam niezwykle cieplo.
Uciekam zajrzec co u Was.