czwartek, 28 marca 2013

Wielkanoc

Macham do Was z Polski :)
Nie czesto zdarza mi sie pisac wlasnie stad, zwykle jak jestem to brakuje czasu, ale to wiadomo bo u mamy jest fajnie i nie ma czasu na bloga.

Dlatego dzis krociutko w pisaniu, beda zyczenia i zdjecia ktore w wiekszosci zrobilam jeszcze w Niemczech.


Bylo bardzo pastelowo :)
Takie jasniutkie odcienie różu, zieleni, żółtego sa wdzieczynm obiektem fotografowania.


:)







Bardzo dziekuje Dominice za urocza swiateczna przesylke.


Oraz Uli.


Na sam koniec najwazniejsze


Sciskam Was
Trzymajcie sie cieplutko, spedzcie ten czas pieknie!

czwartek, 21 marca 2013

Chwila przed podróżą

Kochani, po pierwsze bardzo, bardzo dziekuje za komentarze pod poprzednim postem, za tak cieple przyjecie mnie na łamach Mojego Mieszkania.
Komentarze i maile sprawily mi tyle radosci, Wasze pochwaly, zachwyty, gratulacje ach fantastyczni jestescie.
Dziekuje!
 

Dzis wieczorem ruszamy do Polski, stad ten tytul.
Doslownie na chwile tu wpadam pokazac kilka zdjec.
Koszyczkiem musze sie pochwalic bo jest troszke inny niz moje poprzednie, napis tym razem to nie transfer, lecz haft.


Srodek w krateczke, a zainspirowal mnie do tego pewien obrus ktory calkiem niedawno szylam, dokladnie ten.



Kroliczek w różanej filizance zrobil furore, fajnie ze i Wam sie podoba.
Z nim w roli glownej powstala tez zawieszka, pachnaca lawenda.



I kilka ujec wielkanocnych, w tym roku wiedzialam ze wyruszymy do Polski wczesniej niz zwykle, dlatego dekoracje powstaly juz jakis czas temu, musialam sie nimi nacieszyc :)





Musze tez wspomniec o milej niespodziance ktora przywedrowala do mnie :)
Tak prezentowala sie przesylka tuz po otwarciu.
Dno wyscielone słoma i hortensjami, bardzo sielsko i oryginalnie.


Drewniane zajaczki przycupneły na półce.
A stworzyla je i sprawila nimi duza radosc Frida.
Dziekuje Ci bardzo, niezwykle uroczy prezent, do tego niespodziewany!
Frida i jakbys wiedziala ze w tym miejscu jakby czegos mi brakowalo :)))


Dzis jeszcze nie skladam Wam zyczen, wpadne tu tuz przed swietami,
z kolejna porcja zdjec, dobrymi zyczeniami i usmiechem na twarzy.
Dopije herbate, zagladne co u Was, odpisze na maile i w droge.


 Najserdeczniej Was pozdrawiam
Atena
ps: Ci ktorzy czekaja na przesylki ode mnie informuje ze jutro wszystko wysylam, takze spodziewajcie sie ich jeszcze przed swietami :)

środa, 13 marca 2013

Moje Mieszkanie, Blogowisko i Ja

Witajcie Kochani! 

Zrobilo sie u mnie bardzo swiatecznie... 
a to za sprawa pewnej gazety...


Moje Mieszkanie 
Tak, swiateczne wydanie juz jest na rynku.
To tu w Klubie Kobiet z Pasja jestem.
Swietny dzial Blogowisko mowi o nas blogerkach, o naszych pasjach, tworczosci, domach.
Efekty mozna zobaczyc nizej, ale ja nie moge doczekac sie jak bede trzymala ta prawdziwa gazetke w rekach.
Ciesze sie ze zostalam wyrozniona, fajne uczucie mowie Wam :)
Oraz chcialam podziekowac Uli za polecenie mnie.

Tak wiec dziewczyny, kto chetny zapraszam do kioskow ;)
Ja jak bede w Polsce (juz w przyszlym tygodniu) kupie z pewnoscia kilka egzemparzy :)))



Na łamach pisma mozna zobaczyc rowniez moja bardzo swiateczna aranzacje.


A tu juz zdjecia z blizszej perspektywy, podusia to moj nowy projekt, powstala specjalnie do sesji.





Jesli mowa o swiatecznych dekoracjach to jeszcze porcja serduszek dla Agnieszki.
Agnieszka to moja stala klientka, nawet raz we Wroclawiu spotkalysmy sie, bylo to krotkie ale mile spotkanie.





Dzis od rana dostaje maile od Was z gratulacjami, ze juz widzialyscie, ze podoba sie, a nawet ze fajny bylby wiekszy artykul. Zobaczymy moze kiedys...
Pozdrawiam Was niezwykle cieplo
Atena

czwartek, 7 marca 2013

about home...

Kwiaty znowu sa na pierwszym planie, ale co zrobic, na targu nie da sie przejsc obojetnie obok nich.
Teraz u mnie misz masz rozano- tulipanowy.
Kolor tych roz jak dla mnie obledny!


Jakis czas temu pisalam o stole, i nareszcie moge Wam go pokazac w calej okazalosci. 
Szukam jeszcze okraglej tacy, ale to nie takie proste, wiec jak kiedys trafi sie, pewnie przypadkiem to  bedzie, na razie jest tak.




Poszukiwania jak chyba wszystkiego trwaly dosyc dlugo.
Na flohmarku na ktorym zostal kupiony, znalazlam sie przypadkiem, do tego z rowerem, bo akurat wybralismy sie na przejazdzke. Nie wzielam zapiecia, wiec rower prowadzilam ze soba. 
Z takim "balastem" nie da sie duzo zobaczyc, ale tego stolu nie przegapilam, choc byl przykryty i obstawiony obrazami.
Patrze i oczom nie wierze takiego wlasnie szukamy!
Pytam ile kosztuje.
Pan mi odpowiada ja chyba sie przeslyszalam pytam raz jeszcze, ile?
 5 euro!
To ja go biore :)

Mysle ze z krzeslami tworza zgrany zespol.
Jak na razie ciesze sie nim w takiej wersji bez obrusu, ale nie wykluczam ze cos moze sie na nim pojawic.



I tak stalam sie wlascicielka najtanszego stolu na swiecie ;)))))
Teraz jak go przetransportowac. Ja mowie nie ruszam sie stad na krok, pilnuje go.
Maz pognal po busa ( jak dobrze miec dwa auta) zapakowalismy stol, moj rower i do domku. 

Jest drewniany, ale blat musielismy wymienic, byl mocno zniszczony.


W takim stanie byl kupiony, troche dziwnie z tym blatem bo jest wpuszczany i nie byl drewniany.
Reszta to perfekcyjna robota, teraz juz sie chyba takich nie robi.
Blat dorobilismy u stolarza w pierwszej wersji byl drewniany ale cos sie dziwnego z nim stalo zanim zlapalam za pedzel pokrzywil sie.
Nastepna wersja to z plyty fornirowanej idealnie sie sprawdzila.
Po pomalowaniu, przecierkach polakierowalam go, blat kilkakrotnie.



********************************************************


Zdjecie powyzej chyba mowi samo za siebie :)
Monika robi cudne zdjecia z ktorych tworzy niesamowite karty pocztowe.
I mozna je miec na wlasnosc.


Ja zaragnelam miec kilka z nich.


Sa delikatne, subtelne, lubie tak po prostu trzymac je w rekach, cieszyc sie ich pieknem.


Jedna juz wyfrunela do dzisiejszej solenizantki.
Dori raz jeszcze wszystkiego najlepszego, te kwiaty nizej to dla Ciebie :)


Pozdrawiam wszystkich niezwykle cieplo!
Atena